Dzisiaj rozpoczynamy w Kościele święty czas Wielkiego Postu, który ma nas przygotować na spotkanie ze Zmartwychwstałym Chrystusem. Jest to czas szczególny, bo rozpoczynamy go w obliczu toczącej się wojny na Ukrainie, gdzie giną niewinni ludzie, a szczególnie dzieci. W tym dniu oprócz postu towarzyszy nam modlitwa o pokój na Ukrainie i całym świecie. W naszej parafii rozpoczęliśmy Wielki Post Mszą Św. o godz. 10.00 w Konojadach, a zakończyliśmy Mszą Św. połączoną z Nowenną do Matki Bożej Lembarskiej Nieustającej Pomocy o godz.15.45. Podczas każdej Mszy towarzyszyła nam modlitwa, skupienie. 
W homilii Ks. proboszcz ukazał, że często ten okres jest przez nas przegrany, ponieważ po 40 dniach wracamy do starego stylu życia. Zamiast stać się gorliwszymi uczniami Chrystusa, pogłębiamy w sobie fałszywe „ja”, które sprawia dwulicowość duchową i rozterki w naszym życiu. To sprawia, że człowiek czuje się coraz bardziej zniechęcony, podirytowany, bo z jednej strony chce być „kimś”, a staje się „czymś w rodzaju niewolnika”. Chrześcijaństwo wymaga abyśmy się oduczyli tego, czego już się nauczyliśmy. A nauczyliśmy się oszukiwać samych siebie. Potrzeba nam zapłakać jak św. Piotr na dziedzińcu, kiedy zrozumiał, że zaparł się miłości Chrystusa; oślepnąć, aby nie widzieć swoich chorych ambicji i potem przejrzeć, aby zobaczyć Zmartwychwstałego jak św. Paweł pod Damaszkiem. Należy w tym czasie odrzucić rozum, który będzie sprytnie dezinformował nasze szczere chęci nawrócenia, a otworzyć serca na Bożą Łaskę. „Bo z głębi serca płyną ludzkie czyny”.
Po kazaniu wszyscy licznie uczestniczyliśmy w obrzędzie posypania głów popiołem na znak naszego upokorzenia się przed Panem i uczestniczyliśmy we Mszy Św.
Po Mszy Św. podzieliliśmy się ofiarą zbieraną na rzecz poszkodowanych i potrzebujących pomocy na Ukrainie.