8 czerwca z okazji Dnia Dziecka Ks. proboszcz Waldemar Milewski zorganizował wyjazd i zakupił bilety dla Służby Liturgicznej i Służebnic Maryi z naszej parafii na przedstawienie „Piotruś Pan” do Teatru Muzycznego w Gdyni. Wraz z nami jechały dzieci „Kolędnicy” z parafii Chrystusa Króla w Jabłonowie Pomorskim. Przedstawienie było w 3D, więc mieliśmy efekty specjalne, które podobały się nie tylko dzieciom, ale także dorosłym, którzy nam towarzyszyli. W przerwie spektaklu mieliśmy okazję spotkać się z Karolem Małkowskim, który służył przy ołtarzu w Kościele parafialnym, a teraz jest aktorem tego teatru. Opowiadał o przygotowywanym nowym przedstawieniu „Quo Vadis”, w którym bierze udział w jednej z głównych ról, a premiera odbędzie się we wrześniu. Po zakończonym przedstawieniu Ks. proboszcz zaprosił na przygotowaną niespodziankę dla całej grupy. Mieliśmy zaszczyt spotkać się, porozmawiać i zrobić pamiątkowe zdjęcie z aktorami, którzy grali w tym spektaklu. Następnie udaliśmy się na zwiedzanie teatru, począwszy od sceny aż do pomieszczeń, gdzie przygotowują się aktorzy. Odwiedziliśmy też zaplecze sceny wraz z rekwizytami, garderoby i przebieralnie. Największą frajdą było spotkanie z krokodylem Stefanem… Dowiedzieliśmy się też, że teatr posiada swoich stolarzy, szewca, krawcowe oraz wiele innych ludzi, których nie widać na scenie, a mają ważną rolę w każdym przedstawieniu. O tym wszystkim opowiadała nam pani przewodnik, która na co dzień zajmuje się opieką nad dziećmi, które grają w teatrze. Opowiedziała też, że dzieci biorący udział w przedstawieniach nie mają taryfy ulgowej i są traktowani jak dorośli aktorzy. Jest także Inspicjentem, osobą odpowiadającą za koordynację i zgodność z planem przebiegu przedstawienia, pracownikiem teatru czuwający nad techniczną i organizacyjną stroną przedstawienia. Podczas trwania spektaklu jest najważniejszą osobą w teatrze, od niej zależy pomyślność wszystkich wejść aktorów lub solistów i zmian dekoracji. Po zwiedzeniu teatru mieliśmy czas wolny, aby pójść nad morze, aby zaczerpnąć morskiego powietrza oraz zobaczyć Dar Pomorza i okręt Błyskawica. Po przeżytym dniu pełnym wrażeń musieliśmy wracać do domu. Na dzieci czekała kolejna niespodzianka. Ks. proboszcz zaprosił dzieci na lody, frytki i hamburgery do ich ulubionej restauracji. Dziękujemy Ks. proboszczowi, paniom Gosi i Justynie za te fantastyczne wrażenia. Pozostaną w nas na zawsze.
fot. i tekst. Kasia Lampert